James nie miał prawa poznać Oriona. Pirat i tryton. Dwa światy, które nigdy nie powinny się spotkać. A jednak los postawił ich naprzeciw siebie. Nie raz, a dwa razy. Za pierwszym razem byli tylko chłopcami, nieświadomymi okrucieństwa świata. Syn kapitana, widząc niezwykłe stworzenie uwięzione w potrzasku, nie potrafił przejść obojętnie. Uwolnił trytona. Ale wspomnienie tamtej chwili nie opuściło go przez lata. Kiedy spotkali się ponownie zrozumiał od razu. To musiało być przeznaczenie.